(Data postu jest fałszywa)
Idąc naprzeciw waszym oczekiwaniom, stworzyłam zakładkę, która – mam nadzieję – ułatwi Wam czytanie. Od tej pory każdy rozdział Walczę i zwyciężę, będzie można ściągnąć w formie pliku PDF. Dzięki temu czytelnik nie będzie zmuszony czytać siedząc w domu przed komputerem, a będzie miał możliwość robić to z każdego miejsca i... nie straci pakietu internetowego!
Dodam tylko, że nie radzę pomijać prologu. Jest dość obszerny i posiada informacje, które na pewno przydadzą się w II części powieści. Od razu powiem, że obie części składają się na jedną książkę.
Po prostu zakres tematyczny trochę się zmienia, a ma to związek z faktem, że mamy dwóch głównych bohaterów, którzy początkowo w ogóle nie są ze sobą związani.
CZĘŚĆ PIERWSZA
Kryminał, akcja
Kryminał, akcja
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12 --
Rozdział 13 --
Rozdział 14 --
Rozdział 15 --
Rozdział 16 --
Rozdział 17 --
Rozdział 18 --
.
.
.
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12 --
Rozdział 13 --
Rozdział 14 --
Rozdział 15 --
Rozdział 16 --
Rozdział 17 --
Rozdział 18 --
.
.
.
Strona będzie na bieżąco aktualizowana.
Korzystasz? Napisz mi o tym. Będę wiedzieć, że zakładka jest pomocna ;)
Korzystasz? Napisz mi o tym. Będę wiedzieć, że zakładka jest pomocna ;)
Super sprawa z tym pomysłem, by udostępnić rozdziały w formacie pdf. Oczywiście pobieram, a dzięki temu, że teraz będę mieć je cały czas pod ręką, może w końcu (w końcu!) nadrobię całość. ;)
OdpowiedzUsuńTo doskonały pomysł i na pewno z niego skorzystam! ;)
OdpowiedzUsuńMoże jak już zaczęłam pisać komentarz wypowiem się na temat treści bloga. :D To, że blog jest o tematyce postapokaliptycznej (a przynajmniej jego druga część) jest ogromnym plusem - kochałam czytać takie książki i miło będzie do tego powrócić. Po przeczytaniu prologu jestem pod dużym wrażeniem i na pewno zachęca on do dalszej lektury. Niestety mój ograniczony czas wolny (a z każdym dniem jest go coraz mniej ze względu na zbliżający się, wielkimi krokami, początek stycznia i, co za tym idzie, sesję) czytanie blogów idzie mi znacznie wolniej niż kiedyś, dlatego komentarze ode mnie nie będą pojawiać się często za co przepraszam. Wiedz jednak, że czytam i kiedyś nastanie dzień, że będę na bieżąco.
Pozdrawiam serdecznie i życzę ogromu weny. ;*
Katya
Witam cię bardzo serdecznie i ogromnie dziękuję za komentarz! Cieszę się, że spodobał ci się prolog i wyrażasz chęć do dalszego czytania. Ależ mi się miło zrobiło;) Doskonale rozumiem, co to znaczy sesja, bo też studiuję, dlatego łączę się z tobą w bólu;D Ja mam na tym semestrze jeszcze obronę inżynierki, więc już w ogóle odlot. Nie musisz przepraszać za opóźnienia, dla mnie ważne, żebyś była i żeby czytanie sprawiało przyjemność ;) Ja też niebawem wpadnę do ciebie.
UsuńPozdrawiam! ;**
Wow, obrona inżynierki! Jestem pod wrażeniem, że dajesz radę połączyć to z pisaniem bloga. ;) Ja osobiście postawiłam sobie ambitny plan, że do przerwy świątecznej napiszę wszystkie prace zaliczeniowe jakie mam w tym semestrze (a jest ich aż 5!). ;)
UsuńPowodzenia na studiach i pozdrawiam serdecznie! ;)
Katya
Na razie daję, ale z każdym tygodniem jest coraz gorzej. Powinnam pisać pracę, a ja piszę rozdziały. Także nie do końca dobrze to wygląda:D Ale.. dopóki się da, dopóty tu będę. Wow, to życzę powodzenia! Ale byś miała potem spokój:D
UsuńJa co prawda czytam na blogu, ale może uda mi się komuś polecić, kto lubi PDF i się w nie zaczytuje, a w komórce nie ma internetu by czytać na blogu. Myślę, że twoja powieść da radę wiele osób zainteresować.
OdpowiedzUsuńPolecić <33
UsuńHej,
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na twoje pytanie – zostawiałam ci jakiś miesiąc czy dwa temu wiadomość w spamowniku, że jestem, dodałam nawet nowy rozdział na swoim blogu. No i napisałam też, że zaczęłam czytać twoje opowiadanie, ale jeśli o nie chodzi, to niestety muszę zrezygnować. Bez sensu, żebyś mnie powiadamiała, bo coraz rzadziej bywam w blogosferze, a z czytaniem jestem z każdym rozdziałem coraz to bardziej do tyłu. I nie, nie jesteś jedynym blogiem, który zaniedbałam, bo zaniedbałam też inne opowiadania, którym kibicowałam (nadal kibicuję, ale nie mam czasu, by wejść i przeczytać nowe rozdziały).
Nie mam czasu, żeby napisać do swojej powieści coś nowego, a mowa o innych. :/
Rozdział przeczytałam, ale pewnie wyleciało mi z głowy, żeby skomentować. Szkoda, że nie masz czasu na pisanie i w ogóle obecność na bloggerze, ale rozumiem to. Mnie też to coraz częściej dopadasz. Ale mam nadzieję, że kiedyś wrócisz, bo szkoda by było zmarnować pisarski dryg ;)
UsuńFajny pomysł ogólnie. Teraz nie skorzystam, ale pewnie, jak mi się skończy transfer, to bardzo chętnie :). Także przydatna, jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńPS Trzymam kciuki za pracę inżynierską. Ja mam problem z 10 stronami, a co dopiero z 30-50 ;D. Nie no dobra trochę się wkręciłam i zrozumiałam, co to są huby i switche ;D.
Cokolwiek to jest, haha;D
UsuńNie no, mam już 16 stron, nie jest źle xD
Kurcze chyba będziesz jedną z moich ulubionych blogerek, świetnie piszesz! Kocham taki styl, a ta możliwość czytania z kibla jak to napisałaś, jestem całkowicie za jako że godzinami siedzę w wannie :D Plus dla Ciebie i powodzenia w dalszym pisaniu!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie może Ci się spodoba :D
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że się spodoba! ;))
UsuńNie wiem, czy tu pisałam, ale pdfy rocks! Rozważam podobny zabieg. ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że to bardzo przydatne;D
UsuńPobieram, żeby móc czytać sobie w autobusikach, kiedy nie ma wifi :)
OdpowiedzUsuńA cieszę się bardzo! ;)
Usuń