4 grudnia 2012

5. O autorce


Imię: Katarzyna
Wiek: Rocznik '93
Miejsce zamieszkania: woj. świętokrzyskie
Co robię: skończyłam studia i teraz pracuję jako elektryk.


Nie lubię pisać o sobie, ale taka zakładka jest chyba potrzebna, więc postanowiłam się zmusić. Nawet nie wiem od czego zacząć... może od zainteresowań. Od dziecka pasjonuje mnie kryminalistyka i właśnie dlatego postanowiłam pisać w tej tematyce. Uwielbiam czytać o wszystkim, co z nią związane, uwielbiam oglądać dokumenty, seriale związane z przestępczością, a czasem nawet i medycyną sądową. To takie dziwne zainteresowanie, ale za to jakie ciekawe!
Moją drugą pasją do pewnego czasu było uczęszczanie na zajęcia z tajskiego boksu, ale ostatnimi czasy trochę nie mam na to czasu. Przeprowadziłam się do innego miasta, zaczęłam dorosłe życie i zbieram siły, by jakoś do sportu powrócić. On zawsze był obecny w moim życiu. Jako dziecko łaziłam po drzewach i płotach z chłopakami, jako licealistka grałam z kolegami w piłkę, a jako studentka poszłam na boks. Teraz jedne co robię, to ćwiczenia z Mel B albo innymi trenerkami, bo na nic więcej nie starcza mi doby. Ale wszystko w swoim czasie!


Nie lubię chamstwa, cwaniakowania i puszczalstwa. Mam chyba jakieś uczulenie na większość dziewczyn, które widuję teraz na ulicach albo kiedyś w szkole. Wydaje mi się, że teraz mnóstwo ludzi wyżej sra niż dupę ma, a to strasznie działa mi na nerwy. Red Criminal jest szczerą osóbką, dlatego zawsze mówi to, co myśli. To samo tyczy się blogów. Nie chwalę, jeśli mi się nie podoba. I od zawsze szanuję ludzi, którzy mają własne zdanie i potrafią je mądrze przekazać! ;)

Więcej o mnie w zakładce LBA.




(Data postu jest fałszywa)

27 komentarzy:

  1. Ciekawie o sobie piszesz :) mam koleżankę, którą również bardzo, co ja mówię, NA MAKSA kocha FC Barcelone :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem ruda i też tak na mnie mówią. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo ;) Także wybrałam dość męski zawód, więc rozumiem. ;)
    Bardzo ładne zdjęcie. Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak utrudniać sobie życie;D
      Dziękuję;)

      Usuń
    2. :) Dokładnie!
      Nie ma za co, ;)

      Usuń
  4. A ja wiem, a ja wiem, gdzie mieszkasz! ;D Nawet nie wiesz jak mi miło, że tak mnie wyróżniłaś ;). Rudziaku... nawias się zaczął, ale się nie skończył... ; P(szukaj przy wymienieniu mnie)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że obie kibicujemy miłym panom w bodowo-granatowych trykotach : )

    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nie internetowa Olka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczę, mieszkasz w pobliżu Kielc?! Ja jestem z Kielc! ♥ Doznałam pozytywnego szoku. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, widziałaś Messiego???? :) Aż zazdrosna się poczytałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na meczu w Gdańsku podbiegł za piłką i stanął przy barierce przy której siedziałam. A że byłam w drugim rzędzie to widziałam go dość dokładnie;)

      Usuń
  9. Ruda, byłam na Camp Nou i przyznam, że myślałam, że to większy stadion. W ogóle go nie widziałam, myślałam, że to jakiś stary budynek, bo to takie trochę z daleka nijakie, szare, a tu się okazuje, ze to boisko FC Barcelony :D Nie mniej chodzenie po trybunach i zwiedzanie muzeum tego klubu to niezapomniane przeżycie ;)
    Mam nadzieję, że Twoje marzenie się spełni :)

    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to uświadomiłaś mi, że powinnam zaktualizować kiedyś tą podstronę;D Wiele rzeczy się nie zmieniło, ale to Camp Nou... Cóż życie zweryfikowało moje marzenia. I muszę Ci powiedzieć, że rzeczywiście słyszałam, że nie ma szału z tym stadionem. Nawet od fanów Barcy. Ale z samego faktu, że to Camp Nou warto pojechać;D

      Usuń
  10. Wow, sztuki walki. Ciekawe,ciekawe. I w ogóle zszokowałam się gdy patrzę na rocznik a tu 93' no nieźle. To ze mnie gówniara jest :D A ja się dziwiłam dlaczego tak bosko piszesz. Już mam odpowiedź, jesteś doświadczona :D I zdrowa diera, brzuszki? To naprawdę coś co mogę pozazdrościć, oczywiście na moją figurę wygląd nie narzekam, ale masz silną wolę czego mi brakuję. Zawsze sobie mówię, no zacznę ćwiczyć itd a już po paru dniach się poddaje, także mam do Ciebie duży szacunek ;)
    }

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Silna wola jest do wyćwiczenia ;) też kiedyś nie mogłam się zebrać z kanapy i zacząć coś robić. Ale zaczęłam, uzależniłam się i teraz nie wyobrażam sobie życia bez sportu;) tylko, że takie uzależnienie jest dobre ! :D

      Dziękuję! ;*

      Usuń
  11. Zazdroszczę tej motywacji, bo u mnie ciężko ze sportem - tzn lubię ćwiczyć, ale nie umiem się zmotywować. A poza tym zawsze mam na to mało czasu, szkoła zajmuje większą część mojego życia niestety.
    Oo, a ja właśnie wybieram się na kryminalistykę/psychologię, jeśli dobrze pójdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bo to nie lubimy tego samego w ludziach :P Myślę, że byśmy się dogadały:)
    Śliczny masz ten kolor, kiedyś też byłam ruda, ale w końcu zrezygnowałam :P zazdroszczę motywacji do działania. ja chciałam się wziąć za siebie... ale poćwiczyć góra miesiąc i jakoś mi przeszło... Potem znów to samo... aż w końcu nadeszła jesień i idzie zima, to już w ogóle, będę grzać się pod kocykem, bo straszny zmarźluch ze mnie :P
    Ok idę czytać rozdziały, bo ostatnio trochę zaniedbałam, wybacz:)
    I powodzenia w spełnieniu marzeń! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, w takim razie na pewno byśmy się dogadały;D
      Motywacja to kwestia podejścia i zmuszenia samej siebie. Znalezienia silnego punktu, do którego chce się dążyć. A najlepiej jeszcze ludzi, którzy mają podobne pragnienia. Mnie samej też by się pewnie nie chciało ćwiczyć, a że poszłam do klubu i nie jestem tam sama, to sprawa wygląda inaczej. Bo człowiek ma w sobie taką naturalną chęć rywalizacji. I skoro oni nie rezygnują, oni dają radę to czemu ja mam nie dać? To pomaga;D

      Dziękuję! ;** I wybaczam, oczywiście;D

      Usuń
  13. Łohoho to chyba Cię musiałam kilka razy zdenerwować z tą dietą :D. Cóż ja się mogę przyłączyć do tego, że lubię ryby. Jednak tak mi się po prostu to źle kojarzy, bo większość dziewczyn u mnie w klasie liczyła kalorie itd. gada co lepsze i zdrowsze do jedzenia itd. Jedzenie, jak to pokazało ostatnie moje wyjście do pubu, jest jednym z tematów, gdzie u mnie może wyjść większa pogawędka z nieznajomą osobą. Jeżeli lubisz jeść i to takie rzeczy, które akurat są zdrowe, to ja nie mam nic przeciw. Dieta to w końcu trochę, jakby uporządkowane menu czy coś. W końcu sportowcy np. sumo mają dietę, ale taką, która ma im pomóc nabrać masy. Zwyczajnie taki stereotyp, który kojarzy się z odchudzaniem.

    PS Lubię tę weryfikację na blogspocie. Jak ktoś nie wie o co chodzi, to niech spróbuję dodać komentarz, będąc niezalogowanym :). 99% razów każą mi wybrać elementy z jedzeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczenie kalorii to świetna sprawa, jeśli się komuś chce xD Ja jestem na to zbyt leniwa, więc po prostu staram się jeść w róznych odstępach i zdrowe rzeczy. A wychodzi... czasami różnie :D

      Nie zdenerwowałaś mnie chyba ani raz;D A przynajmniej nie tak mocno, żebym to moogła zapamiętać;D
      Ta... weryfikacja jest boska. Mnie się jeszcze często pokazują jakieś znaki uliczne xD

      Usuń
  14. Witaj.
    Zazwyczaj jak widzę na blogu zakładkę "o autorce" lub coś w tym stylu, od razu tam uderzam :D . Mam już tak, że jak dowiem się co nieco o autorze tekstów, to jakoś łatwiej mi jest potem je komentować. Widzę, że masz droga autorko ciekawe podejście do niektórych spraw i z podejściem tym wyjątkowo się zgadzam :). Tak więc blog dodaję sobie do zakładek na pasku i w wolnym czasie postaram się zapoznać z Twoją twórczością.

    Pozdrawiam,
    Mandragora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie! ;)
      Ja tez lubię wiedzieć co nie co o autorze tekstów, które czytam, dlatego dobrze Cię rozumiem:D
      I bardzo się cieszę, że zamierzasz zapoznać się z moją twórczością. Mam nadzieję, że się spodoba;))

      Usuń

Nie toleruję spamu pod rozdziałami! Bez względu na to czy jesteś autorką opowiadania, ocenialni, szabloniarni... ze spamem idź do spamu!